piątek, 15 lipca 2016

Small forest

Dzień zakończenia roku szkolnego był również dniem rozpoczęcia penetracji mojego ogródka. Penetracji? W jakim celu? Ano w celu znalezienia ładnych miejsc. :D Głupio to pewnie brzmi. Cóż, na plener poza ogród sama wyjść się boję (albo jestem zbyt leniwa, a strach to tylko wymówka). Poza tym u siebie mogę się spokojnie rozkładać na trawie i leżeć tak przez godzinę, nie narażając się przy tym na dziwne spojrzenia przechodzących osób. No i w razie czego mogę szybko "reanimować" lalkę. :P  Niemniej jednak chciałabym przezwyciężyć swoje obawy i przekroczyć wreszcie teren ogrodu. No, bo ile można robić zdjęcia w tym samym miejscu? ;)
Póki co sceneria do plenerów jeszcze mi się nie skończyła (na szczęście). Ostatnio znalazłam fajny zacieniony kąt pomiędzy krzakami i to tam wykonałam dzisiejsze zdjęcia. :D Przypomina mi trochę las. Oczywiście, prawdziwy las byłby lepszy, no ale...













Rosie, mój elf. ^^ 
Ma taką dziwną pozę na ostatnim zdjęciu. Miała poprawiać sobie włosy, a wyszedł taki facepalm. :D
Na koniec jeszcze Emily w nowym wigu kupionym z myślą o Hanie. No, w sumie peruka przyszła na początku kwietnia, ale na blogu jeszcze się nie pojawiła. Za niedługo zmieniam wygląd mojej Dalce i, póki rzeczy jeszcze nie przyszły, chciałam pokazać Wam jej aktualną stylizację. :)
PS Po tym poście musiałam wyjść na strasznego lenia, skoro piszę o tym, że odkryłam nowe miejsce w mały ogródku. To nie tak! Ja po prostu nie wchodziłam tam z obawy przed paskudnymi robakami. :P

6 komentarzy:

  1. heh świetne zdjęcia xd
    skąd bierzesz te cudne wianki? :o
    Ja szczerze też nie wychodzę poza ogród, ale do lasu mogłabym sie przejść, jest tam tylko droga polna przez którą jeżdzą traktory, ale drzewa też są^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia ♥
    Ja też pytam o to co osoba powyżej.
    Ze mną to jest tak - wchodzę nawet tam, gdzie są robaki. Wchodzę gdziekolwiek. W sumie ja nie mam ogródka, mieszkam w bloku. Mi pozostaje opcja wybrać się do lasu lub po prostu polecieć na całego i szukać jakiś ładnych miejsc :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam. :D Ja dostaję szału, kiedy jakaś mrówka na mnie wejdzie.
      Co do wianków - zrobiłam je z papierowych kwiatków kupionych na allegro. Tutaj jest o tym cały post:
      http://tinybird21.pinger.pl/m/27093050

      Usuń
    2. Dzięki ♥ Muszę sobie coś podobnego kupić B).

      Usuń
  3. Ja osobiście jestem przyzwyczajona do dziwnych min ludzi którzy widzą mnie leżącą na trawie z aparatem. Nie mam tego komfortu w postaci ogródka ;-;
    Co do zdjęć to jak zwykle cudowne no i Rosie jak zawsze skradła moje serce (chociaż Hanę też uwielbiam) :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne te zdjęcia c: A ja czekam na nowy wygląd Emily!
    A BTW,też boję się wychodzić poza ogród xd
    Wczoraj się przemogłam i tylko kątem oka widziałam jak obserwuje mnie zgraja pokemonołapaczy i po ich minach wnioskuję, że wzięli mnie za jakąś wariatkę haha

    OdpowiedzUsuń