Witam wszystkich po tak długiej przerwie!
No długie, prawie czteromiesięcznej. No cóż, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. ^^'
Leń, po prostu.
Wreszcie wakacje. Tyle wolnego czasu! Miałam ambitne plany co do tego tygodnia. Chciałam uzupełnić jakoś garderobę moim podopiecznym.. Ups, nie wyszło. 12h na dobę gram w simsy, przez resztę czasu śpię, jem i oglądam Trudne Sprawy. .3.
Nie ma to, jak aktywnie spędzać czas.
Kilka zmian zaszło w mojej lalkowej rodzinie. Zamieszkała u nas Laurie, tj. Pullip Alice du Jardin. Niby moje marzenie, a jednak nie potrafię się do tej lalki przekonać. Zakup w 100% spontaniczny. Miałam kupić Ante, ale w ostatniej chwili zmieniłam zdanie.
Mówi się trudno, kupię jej wiga (kiedyś~), oczy.. Może się do niej przekonam? A jak nie, to sprzedam.
To jest Laurie. Ma wiga, którego w poprzednim poście nosiła Ala, jakby ktoś nie zauważył.
Na wakacje do mnie przyjechała kuzynka, znana jako Candy 51.
Pierwszy raz miałam w rękach lalkę EAH. :) Nie wiedziałam, że mają aż tak dużą głowę.
A w następnym wpisie zdjęcia Suzy! ^3^
+ bonus
Zoe w wool wigu od Makarreny. Kupiłam go moim pannom już dość dawno temu.
Ładnie w nim wygląda, chociaż w szaro - różowym jej lepiej. :)
Do następnego!