sobota, 28 lutego 2015

O wigach, Miku i sukience...

Dzisiejszy post, tak jak wcześniej wspominałam, będzie o Miku. Nie było jej tu od... marca 2014? Chyba tak. W każdym razie naprawdę długo jej nie widzieliście. ;) Przez ostatni roku nieustannie coś w niej zmieniałam, raz nie pasował mi wig, raz oczy, a i raz uczepiłam się jej obitsu. W ostatniej notce wyglądała tak:
 Szczerze mówiąc nie podobała mi się w tej stylizacji. Może to przez tą długość włosów?
Uznałam wtedy, że to nie to czego chcę i zaczęłam szukać kolejnej peruki. Znalazłam! ^.^ Piękne i nie za długie włoski z Leeke World, ale, jak wiadomo, wigi stamtąd tanie nie są. Może nawet nie tyle wigi, co przesyłka. Poszukałam więc jakiejś tańszej alternatywy na eBay'u. Natrafiłam na wiga, który może nie wyglądał dokładnie tak, jak ten z Leeke, ale też mi się podobał. Co najważniejsze, był tańszy o połowę, więc zamówiłam. Włoski po dwóch tygodniach znalazły się u mnie. Spodobały mi się; może nie wyglądały tak, jak na zdjęciu sprzedawcy, ale były fajne i Miku ładnie w nich wyglądała. Niestety, to dalej nie było to, więc go sprzedałam. Dzisiaj możecie go oglądać u Lucy należącej do Natki.
Wtedy Mikuś nosił także chipy od Makarreny. ;) 
Pod koniec roku kupiłam kolejnego wiga, takiego samego, jak rok wcześniej (z Cancan'u). Ostatecznie jednak stwierdziłam, że najlepiej wyglądała w swoim pierwszej peruce, więc trochę ją odświeżyłam i proszę!

Miku w dzisiejszym wpisie prezentuje sukienkę od Anne. ^^ No właśnie, mam do Was pytanie. Czy piszecie w swoich postach, kto uszył ubrania, które ma na zdjęciach Wasza lalka? Dzisiaj, mimo wszystko, chciałam napisać, że większość rzeczy, które miała na sobie Zoe w poprzednim poście zakupiona została u Magu Chan, natomiast bluzeczka Emily jest nagrodą wygraną w konkursie u Natchiko (o tym później ;)).
No i to już właściwie wszystko, dzisiejsze zdjęcia są mało ciekawe. Czekam na wiosnę, chciałabym zrobić dziewuchom jakiś fajny plener. Już niedługo. :)
Jako bonus zostawiam Wam dwa zdjęcia ślicznej biżuterii, któta przyszła razem z sukienką. ^^
Miłego wieczoru! :)

sobota, 14 lutego 2015

Zoe prawie walentynkowo

Witam wszystkich w ten piękny, walentynkowy wieczór! ^^
Trochę mi wstyd, bo nie złożyłam Wam życzeń na Boże Narodzenie, ale na Walentynki dodaję notkę...
W poniedziałek zaczynają się moje ferie, nareszcie. Chcę ten czas jak najlepiej wykorzystać, zająć się lalkami i blogiem. No właśnie, wiecie, że bloguję już prawie 2 lata! Ostatni rok był słaby, miałam kilka miesięcy przerwy. Chciałabym teraz, żeby było inaczej i posty pojawiały się regularnie, ale nie wiem czy zrealizuję postanowienie. W kilku poprzednich postach też tak pisałam. :P 
Zauważyłam, że na blogu pokazuję praktycznie tylko Hanę, a Miku nie było już prawie od roku... Ach, o jej wszystkich stylizacjach mogłabym napisać obszerny post (hej, w sumie dobry pomysł!). Do dzisiejszych zdjęć pozowała Zoe, moja Walentynka. ;) 
Starałam się robić nieco ciekawsze zdjęcia, a nie fotografować lalkę od pasa w górę. Idzie coraz lepiej, chyba. Jak już wcześniej pisałam - wiele muszę się jeszcze nauczyć. W każdym razie Zoe jest i to prawie walentynkowo! ;) Jako bonus zostawiam Wam te dwa zdjęcia z Emily, której też wieki nie widzieliście. 
 Wspólnie z dziewczynami uzgodniłyśmy, że tło nam nie wystarcza i trzeba cyknąć fotkę na tle szafki, żaby było trochu ciekawiej. :)
Miłego wieczoru i spokojnej nocy!